Wydawać by się mogło, że w zakupie rajstop w odcieniu nude nie ma nic trudnego. Wiele kobiet popełnia jednak modowe faux-pas, zakładając rajstopy niewspółgrające kolorystycznie nie tylko z ich ubiorem, ale i karnacją. Na co powinny zwracać uwagę?
Przede wszystkim pamiętajmy, że odcień nude może różnić się u innych producentów rajstop. Kobiety z jasną skórą zazwyczaj mają tendencję do kupowania ciemniejszych, śniadych rajstop. Oczywiście nie ma nic złego w wyborze produktu o kilka tonów ciemniejszego, aby dodać sobie nieco opalenizny, jednak panie powinny zachować umiar. Przy bladej karnacji ciepłe brązy wyglądają nienaturalnie i po prostu nie pasują do urody danej osoby. Panie o jasnej skórze powinny stawiać raczej na rajstopy jak najbardziej przezroczyste lub w odcieniach kości słoniowej. Jeśli szukają rajstop do wyjścia na imprezę i ich kolorem chciałaby ożywić stonowaną sukienkę, lepiej, aby postawiły na rajstopy kryjące w zdecydowanym kolorze, pasującym oczywiście do stroju. Pamiętajmy przy tym, że ciemne kolory wyszczuplą nogi (śliwka, granat itp.), a jasne dodadzą im masywności.
Każdy dobry sklep z rajstopami posiada w swoim asortymencie modele w ciemniejszych, śniadych odcieniach. To właśnie w nie powinny celować kobiety o karnacji ciemnej lub opalone na piękny „latynoski” odcień brązu. Tu również nie wolno przesadzać – zbyt ciemne rajstopy nie będą wyglądały naturalnie na nogach. Dodatkowo jednak panie o ciemnej skórze nie powinny kupować rajstop za jasnych. Na pięknie opalonych nogach jasny beż będzie wyglądał groteskowo. Pamiętajmy, że dla wszystkich kobiet zawsze eleganckim kolorem jest czerń. Czarnych rajstopy wyglądają źle tylko w zestawieniu z jasnym obuwiem i strojem. Dodatkowo należy mieć na uwadze to, że ciemne kolory rajstop są raczej zarezerwowane na zimne pory roku. W lecie, gdy ubiór jest lekki, takie samo wrażenie powinny sprawiać rajstopy. Dlatego właśnie dobiera się je tak, aby jak najbardziej idealnie współgrały ze skórą właścicielki.